IDĘ DO PRZEDSZKOLA – ZESAWIENIE KSIĄŻEK

Czy Twoje dzieci chodzą do przedszkola? Nas ten temat nie dotyczy. Zdecydowałam się zostać w domu. “Poświęciłam się” i jestem mamą siedzącą w domu. Oczywiście zajmowanie się domem z siedzeniem niewiele ma wspólnego, ale to na pewno wiesz. Dziś nie chcę pisać o roli mamy w domu, a pokazać Ci książki z naszej domowej biblioteczki, które opowiadają i pomagają oswoić się z przedszkolem.

Nie z doświadczenia, ale z rozmów i relacji innych mam, wiem, że bywa różnie. Raz jest tak, że dziecko radośnie żegna się z rodzicami i z ochotą idzie do placówki, a raz tak, że nie chce odpuścić uścisku i płacze. Tych drugich momentów życzę Ci jak najmniej. Bywa też i tak, że pierwsze dni czy tygodnie są bez dramatów, a zaczyna się po jakimś czasie, dlatego zostawiam tutaj zestawienie książek, po które warto sięgnąć w trudnych momentach.

IDĘ DO PRZEDSZKOLA

KSIĄŻKI O PRZEDSZKOLU

“Witaj w przedszkolu” wyd. Jedność dla dzieci

Zabawna książeczka dla dzieci, które trochę się boją pierwszego dnia w przedszkolu. Swój lęk mogą pokonać wspólnie z głównym bohaterem, Rudzikiem, który też czuje się niepewnie. Towarzyszymy małemu ptaszkowi i jego kolegom przez cały dzień, dzięki czemu mali czytelnicy dowiedzą się co mniej więcej może czekać ich w przedszkolu.

“Dzień malucha” wyd. Olesiejuk

Jest spore prawdopodobieństwo, że spotkałaś/łeś się z książeczkami z serii Obrazki dla maluchów. My poza tą, mamy jeszcze kilka. W tej części, razem z małą dziewczynką i jej rodziną, przeżywamy cały dzień, łącznie z pójściem do przedszkola. To nie jest pozycja typowo o placówce, ale pokazuje codzienną rutynę, która może ułatwić Wam trudną adaptację. Większość dzieci lubi działać rutynowo, a zmiany je denerwują. Nie ma co, rozpoczęcie przygody z przedszkolem to dość spora zmiana.

“Rok w przedszkolu” wyd. Nasza Księgarnia

“Rok w …” to również kultowa seria. W naszym domu największym powodzeniem cieszyły się dwie “Rok w lesie” oraz ta, czyli “Rok w przedszkolu”, z resztą widać na zdjęciu, że książka się nie kurzyła. Jeśli nie znasz tych książek, to już wyjaśniam, że to tak zwane wyszukiwanki, czy picturebooki. To znaczy, że nie ma w nich tekstu, a całe strony pokryte są ilustracjami, na których sporo się dzieje. Tutaj, miesiąc po miesiąc, towarzyszymy dzieciom w pewnym przedszkolu.

“Moja wielka wyszukiwanka – przedszkole” wyd. Papilon

W tej wyszukiwance poza kolorowymi ilustracjami mamy też krótkie teksty oraz wyróżnione przedmioty, które należy odnaleźć. Książkę dziecko może “czytać” samodzielnie. Ja dla swoich dziewczynek zrobiłam tekturowe małe lupy, które służyły do odszukiwania wskazanych rzeczy. Z przedszkolakami przygotowujemy się w szatni, bawimy się na sali, korzystamy z łazienki oraz towarzyszymy im na placu zabaw czy podczas wycieczki.

“Pucio mówi pierwsze słowa” wyd. Nasza Księgarnia

Pucia zna większość małych czytelników. Cała seria została stworzona aby wspierać maluchy w nauce mówienia. W tej (to drugi tom) części towarzyszymy rodzeństwu, Puciowi i Misi, podczas codziennej rutyny, w tym pójściu do przedszkola. Tekst jest prosty i na stronach mamy go niewiele.

“Tosia i Julek idą do przedszkola” wyd. Dwukropek

Tosia i Julek to jedni z najbardziej ulubionych bohaterów moich dziewczynek. Mamy wszystkie części i czytamy je bardzo często. Autorka stawia na wskazanie różnic pomiędzy dziećmi, nie tylko tytułowych bohaterów, ale ogólnie wszystkich maluchów. Na pewno znasz powiedzenie “każde dziecko jest inne”, ta seria powstała aby wspierać nas w rozumieniu tych różnic. Tosia niechętnie idzie do przedszkola, a Julek wręcz nie może się doczekać.

“Kicia Kocia w przedszkolu” wyd. Media Rodzina

Tej wesołej kotki też pewnie większości nie muszę przedstawiać. W naszym domu bardzo długo to była bohaterka nr jeden. Z Kicią Kocią przeżywamy mnóstwo interesujących przygód – wybieramy się w podróż pociągiem, poznajemy strażaka, policjanta, jeździmy na rowerze, a nawet na traktorze. Tym razem kotka pokazuje nam jak wygląda dzień w przedszkolu.

“Kolorowy potwór idzie do przedszkola” wyd. Mamania

Kolorowy potwór to kultowa książka o emocjach dla dzieci. Tytułowy potwór to stworzenie, które może zmieniać kolor pod wpływem emocji, które aktualnie czuje. W tej części jego koleżanka Nuna zaprowadza go do przedszkola. Na początku potwór obawia się co może go tam spotkać, nie wie jakie będą mu potrzebne rzeczy… Warto zobaczyć jakie jeszcze emocje wywoła u potwora wizyta w placówce oraz czy mu się tam spodoba.

Na rynku wydawniczym jest jeszcze mnóstwo wspierających książek. Jeśli zmagacie się z adaptacja lub dopiero po czasie dziecko zaczyna buntować się przed pójściem do przedszkola warto zaopatrzyć się w pozycje, które pomogą Wam przepracować temat. Myślę, że wsparcie ulubionej postaci może pomóc.

Zastanawiam się, które z nich znasz oraz jakie polecasz? Daj znać tutaj w komentarzu lub napisz bezpośrednio na IG, wystarczy kliknąć przycisk poniżej:

Dodaj komentarz