“Bing. Wielka rzecz!”

Oglądanie bajek to temat rzeka. Czy dzieci w ogóle powinny oglądać, kiedy, jak długo … Jest wiele teorii naukowych oraz różnych podejść, ale my mamy doskonale wiemy, że czasem ratują nam, no cóż zdrowie i życie. Często spotykam się z argumentem, że jeśli dzieci nie oglądają popularnych bajek, narażone są na wyśmianie przez rówieśników. Na szczęście aby postać te same postaci wystarczy sięgnąć do książki.

Sympatycznego króliczka Binga pewnie nie muszę nikomu przedstawiać. My też znamy go z telewizyjnej serii, a od niedawna również z książeczki, o której chciałabym dziś napisać kilka słów.

“Bing. Wielka rzecz!”

Autor: opracowanie zbiorowe

Ilustrator: Acamar

Oprawa: kartonowa

Tłumaczenie: Beata Żmichowska

Objętość: 10 stron

Grupa docelowa: 0-3 lata

Premiera: 15.09.2021

Przebieranki z Koko, przytulanki z Flopem, zabawy w parku z Pando albo odwiedziny u kotki Mieci i jej kociaków – wszystko, co robi Bing, to naprawdę wielka rzecz! A jak myślicie, która z nich jest największa i najbardziej ulubiona przez króliczka? Dzięki tej uroczej, kartonowej książeczce maluch odkryje ulubione zwyczaje Binga oraz jego przyjaciół, a przy okazji z pewnością opowie o tym, co sam najbardziej lubi.

Króciutkie, proste i wdzięczne teksty można czytać bez końca, nawet jeśli mama i maluch znają już je na pamięć. Kolorowe, wyraźne ilustracje, niemal identyczne jak te na ekranie, z pewnością przykują uwagę najmłodszych. Myślę, że każda strona tej książki to punkt wyjścia do wartościowej rozmowy z maluchem. Możecie rozmawiać o tym, co widzicie na obrazkach, czy w Waszym domu zdarzają się podobne sytuacje, jakie emocje u Was wzbudzają.

Uważam, że ta niepozorna książeczka będzie idealna do czytania wrażeniowego. Gdy Bing bawi się z Charliem w kuchni Wy też możecie trochę pohałasować, a także zaangażować resztę zmysłów.

Książki wykonane są z mocnego kartonu, dzięki czemu wytrzymają wszystkie dziecięce eksperymenty. Dla mnie to dość ważne, bo jak już wspominałam, moje dziewczynki mają temperament. Poza tym młodszej Heli jeszcze często zdarza się dosłownie wgryźć w lekturę ;). Zaokrąglone kształty książeczki są bezpieczne nawet dla bardzo małych czytelników, a jak wiadomo nigdy nie jest zbyt wcześnie na czytanie.

Wspólny czas przy lekturze to wielka rzecz!? Oj tak, zdecydowanie. U nas nie ma dnia bez książki. Czytamy wspólnie lub każdy swoje, ale czytamy. W naszym domu książki są ważne, ale nie tylko ładnie wyglądają na półce i zbierają kurz, ale wciąż są w ruchu.

Jeśli macie ochotę zaprosić króliczka Binga do swojego domu, znajdziecie go pod tym linkiem:

Dodaj komentarz