NIC NIE MUSISZ! MOŻESZ WSZYSTKO!

Dziś będzie wpis, którego z całą pewnością się nie spodziewasz. Po poprzednich, w których pisałam o tym, co trzeba robić i jak aby widzieć, że Twoje konto się rozwija, czas na pauzę. NIC NIE MUSISZ! MOŻESZ WSZYSTKO! Media społecznościowe to piękne narzędzie, z którego możesz korzystać na wielu płaszczyznach. Możesz znaleźć nowe wspaniałe osoby, nawiązać znajomości i przyjaźnie. Możesz dzielić się swoją pasją oraz wiedzą, a także możesz rozwijać swój biznes. Możesz, nie musisz. To jak korzystasz z tych zasobów zależy tylko i wyłącznie od Ciebie.

To w jaki sposób kreujesz swoje social media, to Twoja sprawa. Jeśli chcesz korzystać z rad insta guru, proszę bardzo. Ale jeżeli widzisz, że nie sprawia Ci to przyjemności, czujesz, że to Cię ogranicza, czy zabija Twoją kreatywność, zrób krok wstecz i działaj na swoich zasadach. Bardzo dobrze pamiętam gdy zaczynałam prowadzić swój profil na Instagramie. Byłam nieświadoma wszystkich tych insta tipów i muszę przyznać, że było mi z tym dobrze. Co więcej nadal dość często robię na przekór, taka już moja wredna natura. Czy wtedy miałam lepsze zasięgi, nie, ale miałam poczucie tego, że działam z pasją, miałam odwagę i wolność. Swoje wyzwanie zaczynałam mając niecały 1tys obserwujących i w ogóle nie myślałam, że jestem gorsza od tych, którzy mają tysiące. Zaczęłam działać, bo chciałam.

NIE DAJ SIĘ ZWARIOWAĆ

JAK DZIAŁAĆ Z PASJĄ?

Aby nie zwariować w tym insta świecie, przypomnij sobie dlaczego w ogóle to robisz!

  • dzielisz się swoją pasją,
  • dzielisz się swoją wiedzą,
  • dzielisz się swoim doświadczeniem życiowym,
  • robisz piękne zdjęcia,
  • chcesz “być” wśród ludzi,
  • chcesz podbudować poczucie własnej wartości,
  • chcesz pomagać innym,
  • prowadzisz firmę.

Na pewno widzisz, że powody, które wymieniłam mogą łączyć się ze sobą. Może robisz piękne zdjęcia z pasji i oddajesz je na cele charytatywne, ale może robisz piękne zdjęcia i dzielisz się wiedzą jak osiągać takie efekty. A może prowadzisz firmę szkoleniową, dzięki której masz szerokie grono znajomych. Wszystkie te przyczyny mogą się wzajemnie przeplatać. Tak samo jak to, że tworząc coś, wystawiając to do oceny (przez lajki czy komentarze), oczywiście licząc na pozytywny odbiór, podbudowujesz poczucie własnej wartości. Jednak niezależnie od tego, co w głównej mierze Tobą kieruje, działaj z pasją, tylko wtedy nie dasz się zwariować. Wypalenie to chyba największa zmora każdego twórcy. Dlatego wkładaj serce w to, co robisz. Jak to mówią, jeżeli praca jest pasją, to nie praca!

Ale … tytuł tego artykułu mówi, że nic nie musisz, więc … to oczywiście zależy od Ciebie, ja tylko podpowiadam. Ze wszystkich rad, które Ci wcześniej udzieliłam i udzielę w przyszłości, tylko właśnie tej jednej bym nie przekreśliła – twórz z pasją. Jestem przekonana, że gdy Twoi obserwujący będą widzieć zaangażowanie, wartość oraz serce, to nie będzie istotne, o której napiszesz, czy zadasz pytanie, czy dasz odpowiednie hasztagi. Ludzie będą przy Tobie, bo będą chcieli więcej! Dlatego przypomnij sobie co Cię zmotywowało, co Tobą kieruje i trzymaj się tego.

NIC NIE MUSISZ

MOŻESZ WSZYSTKO

POCZUJ WOLNOŚĆ

Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że pomimo całej wspaniałość media społecznościowe mogą spędzać sen z powiek. Jako twórcy oczekujemy, że nasze treści będą pobudzały do reakcji, a gdy ich nie ma czujemy frustrację, zastanawiamy się, szukamy błędów i rozwiązań. Wtedy zaczynamy praktykować nie do końca uczciwe zagrania lub sięgamy po insta tricki. Mówiąc o nieuczciwych zagraniach, mam na myśli korzystanie z grup wsparcia, kupowanie lajków i tego typu sprawy. Nie zaprzeczam, że miło jest widzieć setki polubień pod zdjęciem, ale wciąż według mnie to działanie totalnie bez sensu. Takie zaangażowanie nie jest naturalne. Po rezygnacji z dodatkowego wsparcia nasze statystyki lecą na łeb, a my znowu odczuwamy stres. Koło się zamyka.

Natomiast tworząc treści pod dyktando insta hacków nie zostawiamy sobie miejsca na radość. Masz dobre zdjęcia, opis sztos, dobrane hasztagi, czekasz na odpowiednią godzinę, po publikacji nie wypuszczasz telefonu z ręki przez co najmniej 20 minut, a najlepiej godzinę. Sprawdzasz statystyki czy wszystko zadziałało jak trzeba. Jeśli tak, widzisz w tym sens i zaczynasz działać jak maszyna. Ale co robisz jeśli nie ma oczekiwanego skutku? Prawdopodobnie dokładasz kolejne tricki, potem kolejne… Gdzie tu miejsce na przyjemność? Osobiście kiedyś jeśli nie opublikowałam pierwszego postu do 8 rano, a potem kolejnego w okolicy 14.00 czułam się powiedzmy nieswojo. Tak sztywno trzymałam się statystyk aktywności na swoim profilu, że czułam przymus. W końcu dotarło do mnie, że tak, to jest ważne trafić w godzinę, w której obserwujący są aktywni, aby treść dotarła do jak największej liczny osób, ALE nie jest to kwestia życia i śmierci.

Systematyczność jest ważna dla algorytmu, ale tak jak już pisałam, nie musi to być codziennie. Gdzieś spotkałam się ze stwierdzeniem, że nikt nie jest w stanie dawać wartości każdego dnia 😉

MOŻESZ WSZYSTKO

NIE NIE MUSISZ

POCZUJ RADOŚĆ

Po kilku szkoleniach z tajników Instagrama zauważyłam, że wszystko jest “TRZEBA” lub “MUSISZ”. A ja dziś zamieniam to na możesz. Jeśli już, musisz tworzyć z radością i pasją, reszty nie trzeba ;). Wiem, że gdzie nie spojrzysz widzisz rady typu: teraz nagrywaj reels, bo jest na topie, inaczej zamykaj konto; postów nie musisz dawać codziennie, ale relacje KONIECZNIE I TO ZAWSZE RANO; stosuj CTA, bo Twoi obserwatorzy nie wiedzą jak reagować. Sama tak poniekąd pisałam, nie twierdzę teraz, że to nie prawda. Jednak dziś chcę podkreślić, że nie trzeba i nie musisz. MOŻESZ.

Możesz dodawać posty kiedy chcesz lub masz na to czas. Pisałam, już wyżej, że dobre treści zawsze dotrą do ludzi. Jeśli masz ochotę pokazuj się w relacjach, mów do ludzi, ale jeśli nie czujesz się komfortowo, nic na siłę. Możesz brać udział w wyzwaniach, ale rób to dla siebie. Spróbuj na jakiś czas zapomnieć o wszystkich złotych radach, cofnij się do czasu, gdy nie miałaś/łeś pojęcia co i jak, i twórz z radością. Istnieje szansa, że takie hipisowskie podejście do insta Ci się spodoba.

Podsumowując, twórz z pasją i radością. Spróbuj uwolnić się od insta tricków chociaż na jakiś czas. Pamiętaj, że to TY decydujesz czego oczekujesz oraz co możesz dać. Twoja wartość się obroni!

Jeśli masz ochotę poczytać o tym, czego jeszcze nie musisz, odsyłam Cię do poprzednich wpisów:

Jeden komentarz do NIC NIE MUSISZ! MOŻESZ WSZYSTKO!

Dodaj komentarz